

Czy znasz powiedzenie, że zakazany owoc smakuje najlepiej?
Wykonajmy razem jedno ćwiczenie:
Proszę Cię o maksymalne skupienie i przeczytanie powoli poniższego zdania:
NIE MYŚL O NIEBIESKIM SŁONIU
Widzisz niebieskiego słonia, prawda?
Tak właśnie działa na nasz mózg słowo NIE.
Myślisz, mówisz nie, a mózg odbiera to jako tak.
Podobnie jest z zakazami żywieniowymi.
Myślisz/mówisz:
„Nie zjem czekolady”
„Nie zjem tortu”
„Nie zjem białej bułeczki”
“Nie zjem lodów”
„Nie zjem Oreo”
…im więcej NIE, tym większa będzie ochota na skosztowanie zakazanego owocu.
Słowo NIE działa na nas jak płachta czerwona na byka.
Bo zobacz, czy nieraz było tak, że postanawiałaś sobie, że od dziś nie jesz czekolady (dla przykładu czekolady). I ok, wytrzymywałaś kilka dni. Ale zakaz tak mocno stymulował Cię i Twoją silną wolę, że w końcu i tak zjadłaś tę czekoladę. Możliwe nawet, że więcej na jeden raz niż zawsze…
A silna wola to też mięsień i ma prawo się zmęczyć.
Spróbuj OD DZIŚ zrobić inaczej.
Zamiast stosować kolejny zakaz dietetyczny wykonaj ze mną poniższe ćwiczenie krok po kroku:
DAJ SOBIE W GŁOWIE PEŁNĄ ŚWIADOMĄ AKCEPTACJĘ I PRZYZWOLENIE na zjedzenie tej czekolady (czekolada jest tu tylko przykładem, możesz tu wstawić swoją słabość) .
Powiedz teraz do siebie głośno:
„MOGĘ ZJEŚĆ CZEKOLADĘ”
Jeśli przejdziesz to dobrze, zauważysz, że od razu ta czekolada staje się mniej ATRAKCYJNA… Bo możesz ją zjeść. Jakby znika presja i ciśnienie o NIE JEDZENIU JEJ.
Znika zakaz, znika presja.
Po pełnej akceptacji i przyzwoleniu na jej jedzenie OD RAZU USTAL rozsądną decyzję ILE JEJ ZJESZ.
Resztę schowaj, albo niech schowa osoba, z którą mieszkasz, schowa tak, abyś jej nie widziała, ani nie wiedziała gdzie ona jest.
NIECH ZNIKNIE Z ZASIĘGU WZROKU I RĘKI. A ty się czymś zajmij, zajmij czymś głowę i ręce.
I dla jasności… nie nawołuję do jedzenia słodkości, bo jestem zdania, że cukier to poważne uzależnienie, ale aby z nim wygrać lepiej nie stosować zakazów.
Takie działanie pomoże Ci przestać obsesyjnie myśleć o słodyczach. Dzięki takiemu działaniu zyskasz również BRAK KOMPULSYWNEGO OBJADANIA SIĘ… i brak „rzucenia się” bez opamiętania na dany zakazany produkt.
Niemal każdy zakaz jest podwaliną do obsesyjnego myślenia o jedzeniu, a to w konsekwencji potrafi doprowadzić do trudnego zaburzenia odżywiania, jakim jest właśnie kompulsywne objadanie się.
I wiesz co?
Najbardziej gubi nas rutyna. Jeśli popełniamy grzeszki dzień w dzień, to wiadomo, nie mamy co liczyć na idealną redukcję masy ciała. Ale jeśli grzeszek popełnisz raz na jakiś czas, to wiedz, że od jednego batona jeszcze nikt nie przytył.
Podsumowując dzisiejsze rozmyślania:
Zamiast dawać sobie kolejny zakaz, podejmij świadomą decyzję akceptacji, że dany produkt, np. Czekoladę możesz zjeść. Obserwuj jak traci na atrakcyjności.
Następnie zastanów się, czy na pewno chcesz to właśnie teraz zjeść. Określ porcje.
Od jednego kawałka ciasta, raz na jakiś czas, jeszcze nikt nie przytył.
Dziękuję Ci za przeczytanie tego artykułu do końca.
Więcej na temat zmiany nastawienia do zakazów POSŁUCHAJ TUTAJ:
I będę mieć jedną prośbę!
Podaj ten wpis dalej. Chciałabym, aby dotarł do jak największej ilości kobiet, abym mogła im również pomóc i uwolnić je od WIECZNEGO BYCIA NA DIECIE i wiecznych zakazów!
Dziękuję,
Aneta.